Zaduszki – Cygańska Pieśń z Auschwitz

Zaduszki – Cygańska Pieśń z Auschwitz

Start : 03 listopad, piątek 20:00

Soña Horváth – śpiew
Gejza Bendig – kapelmistrz, gitara, śpiew
Ondřej Horváth – klawisze, bass, śpiew
Dušan Černák – perkusja
Jan Bendig – instr. perkusyjne

bilety 50 zł – rezerwacje 501093724

Romski Holokaust określa się mianem Porajmos. Znaczy to pochłonięcie. Tłumaczy się też jako zagłada lub zniszczenie.

„W Auschwitz, w dużym domu jest więziony mój miły martwi się o mnie
A ty, mały, czarny ptaszku, przekaż mu moją wiadomość
Daj ją mojemu miłemu, niech wie, że jestem w Auschwitz

W Auschwitz męczą nas głodem, nie dają nam nic, ani kawałka chleba, są źli A ty, mały, czarny ptaszku, zanieś mój list daj go memu miłemu, że jestem tu w Auschwitz

W Auschwitz jest wielki głód, nie ma tu nic ani małego kawałka chleba, są źli
Aż to wszystko w końcu się skończy – zabiję ich, zabiję
Aż to wszystko w końcu się skończy – zabiję ich, zabiję”

Aušvicate hi kher baro (W Oświęcimiu jest duży dom) to najbardziej znana piosenka związana z Porajmos. Zachowała się dzięki nieliczny, którzy przeżyli. Przede wszystkim pani Růženie Danielovej z południowomorawskich Mutěnic. W 1943 roku trafiła wraz z rodziną do „Cygańskiego Obozu” (Zigeunerlager) w Oświęcimiu Brzezince. Dzięki jej wykonaniu, pieśń została zapisana i zbadana przez etnomuzykologia Dušana Holý i historyka Čtibora Nečasa. Możemy o niej przeczytać w książce „Želujici Píseň”.
Růžena Danielova straciła w Oświęcimiu męża i pięcioro dzieci.

„Długo trwało nim podjęliśmy temat. Dosłownie wchłonęliśmy. The pieśni są niewiarygodnie żywe i mocne. Emocje pracowały i wciąż pracują na każdej próbie ” mówi Gejzą Bendig, lider zespołu.

W samych tylko Czechach istniało wiele obozów dla Romów. Najbardziej znane miejsca to Lety czy Hodonín u Kunštátu. W województwie libereckim , w Sudetach, było kilka takich miejsc. Poza tym w Pradze, Brnie czy Olšovicy.

Poza granicami Czech makabrycznie zapisał się Zigeunerlager w Oświęcimiu Brzezince. Swoje badania prowadził tam doktór Josef Mengele. Na Romach właśnie.

Romska muzyka musiała rozbrzmiewać w tych miejscach. Nie była utrwalana inaczej jak w pamięci. Pieśń zastępowała pisaną historię. Udokumentowane są wspomnienia o pieśniach ze skrzypcami, romskich , obozowych zespołach, czy zmuszaniu do występów w obozowych kabaretach.

Muzyka żydowskich autorów, która powstała w obozach koncentracyjnych jest stosunkowo dobrze udokumentowana i znana. O wiele mniej znana jest muzyka romska powstała w tych miejscach. W ogóle zachowało się nie wiele pamiątek po Zapomnianym Holokauscie, Porajmos.

Do Gejzy Bendiga zwrócili się organizatorzy festiwalu Věčná Naděje z propozycją by przygotował program składający się z romskich pieśni powstałych w obozach koncentracyjnych. W pierwszym momencie muzyk odrzucił propozycję ale ziarno zostało zasiane. Pomysł kiełkował w jego duszy.

Premiera programu Porajmos miała miejsce w Pradze, w teatrze Vzlet, w pierwszy dzień wiosny 2023 roku w ramach festiwalu Věčná Naděje. Do współpracy Gejza zaprosił Sonię i Ondřeja Horvathów, Josefa Dziurko i Dušana Černáka. Wrażenie jakie zrobił koncert utwierdziło muzyków o słuszności podjętej decyzji. Od razu rozpoczęły się prace nad poszerzeniem repertuaru i stroną wizualną koncertu.

„Niektóre utwory zaaranżowaliśmy na podstawie zachowanych materiałów inne uzupełniliśmy własną melodią lub słowami” Gejzą Bendig

Projekt Porajmos wciąż się tworzy. Na koncercie będzie można zobaczyć i usłyszeć jego obecną, na pewno, nie ostatnią wersję.

Porajmos jest formą zapisu pamięci o tamtych czasach. Jest dokumentem i zapisem emocji ludzi, którzy ginęli w obozach i nas współczesnych, starających się o tym nie zapomnieć.